Od stycznia do marca 2020r. był bardzo widoczny spadek inicjatyw i propozycji gospodarczych na tle sytuacji w Chinach, czyli największym eksporterze świata. Pierwsze przypadki zakażeń w UE wykryto początkiem marca, gdzie od tego czasu sukcesywnie wprowadzano środki mające na celu powstrzymanie wzrostu zachorowań. Wraz z wprowadzeniem obostrzeń oraz coraz większą ilością zakażonych SARS-CoV-2 każda branża (mniej lub bardziej) przygotowywała się na nadchodzące miesiące, które stały pod wielkim znakiem zapytania.
Na początku pandemii, kiedy sytuacja w europie zaczęła się niebezpiecznie i drastycznie rozwijać, wielu przewoźników odmawiało wykonywania transportów. Dużo firm nie było fizycznie przygotowanych do wprowadzanych przez instytut WHO bezwzględnych wymogów. Ci, którzy postanowili stawić czoła zagrożeniu i kontynuowali działalność musieli dostosowywać harmonogramy kierowców oraz warunki pracy do obowiązujących wytycznych. W związku z tym, początkowo nastąpił drastyczny spadek zdolności przewozowej. Można powiedzieć, że sytuacja ustabilizowała się w momencie zamknięcia produkcji oraz fabryk w II kwartale, kiedy to równowaga podaży i popytu została zachowana.
Wraz z łagodzeniem środków kwarantanny i likwidowaniu restrykcyjnych obostrzeń aktywność gospodarcza pomału ożywa, jednak wzrost eksportu pozostaje na dość niskim poziomie. Przewoźnicy dokonali ponownego podziału aktywów transportowych co pozwoliło im na utrzymanie w miarę przyzwoitych stawek do III kwartału. Obecnie stawki za fracht idą w górę. Jest to związane zarówno z oczekiwaniami wzrostu popytu jak również ze spadkiem zdolności przewozowej w okresie obowiązywania bądź znoszenia restrykcji. Dalsza dynamika cen za usługi transportowe zależy juz bezpośrednio od siły popytu, ponieważ podaż stopniowo się odbudowuje.
W kwietniu 2020 prognozy Światowej Organizacji Handlu (WTO) głosiły, iż w najgorszym przypadku spadek globalnej wymiany towarów wyniesie od 13-32. Kilka miesięcy później eksperci ogłosili, że dzięki odpowiedniej reakcji niektórych rządów krajów, które to wspierały przede wszystkim własną gospodarkę lokalną ograniczenie światowego handlu nie osiągnie krytycznego poziomu. Ekonomiści przewidują, iż przepływy międzynarodowe w sektorze usług pozostaną przez dłuższy czas na dosyć niskim poziomie, w związku z tym powrót do poziomu sprzed pandemii mógłby nastąpić w okolicach 2023 r. Pomimo spadku wymiany handlowej o ok. 15% na rok 2020, przewiduje się w roku 2021 wzrost o 8%, a następnie w roku 2022 poprawę o 4,1%.
Długookresowe prognozy dla branży transportowej nie są dobre. Wiele firm będzie walczyć o przetrwanie, inne znikną z rynku. Poniższa tabela prezentuje istotne prognozy wskaźników dla Strefy Euro na najbliższe miesiące. Mając nawet niewielką wiedze na temat ekonomii, gołym okiem można zauważyć, że roczne tempo wzrostu PKB jest na minusie. Pocieszający jest fakt, iż wskaźniki PMI (Purchasing Managers Index) zarówno dla usług jak i sektora przemysłowego wzrasta (poziom wskaźnika przekraczający 50 pkt. oznacza wzrost aktywności przemysłowej).